Pierwsza faktura po polsku

Od naszego przyjazdu do Polski minęło już trochę czasu. Mimo sporych nakładów na reklamę mój biznes idzie jak po grudzie. Polska to jednak nie Irlandia. Nabieram rozpędu od nowa, od nowa pracuję nad zaufaniem klientów, od nowa pokazuję się jako specjalista w mojej dziedzinie. Telefon nie przegrzewa się ale zaczyna znów dzwonić, a wczoraj, pochwalę się, wystawiłam pierwszą fakturę w języku polskim za usługę wykonaną dla polskiej firmy, w dodatku z siedzibą w Polsce.

Usługa została już wykonana, wpłatę zaksięgowano. Przed 10-tym i tak wszystko co zarobiłam wpłacę do ZUSu, US i na konto księgowego.

Ale i tak cieszę się i dziś nawet przez 5 minut świętowałam z lampką Passoa.

Wprawdzie moja pierwsza faktura po polsku opiewa na mniejszą kwotę niż pierwszy tego typu dokument wystawiony przeze mnie 6 lat temu w Irlandii ale… zrealizowanie zlecenia wymagało zaledwie kilku godzin pracy (w porównaniu do paru tygodni w IE) i było czystą przyjemnością. Serio.

Spoko czy nie?