8 lat ago
845 Views
4 0

Bajka o Krystianku czyli nigdy nie mów nigdy

Written by

No i co teraz?

Był sobie Krystianek

Chłop z krwi i kości, o tradycyjnych poglądach, policjant z zawodu i powołania, człowiek przestrzegający zasad i twardo stąpający po ziemi.
Krystianek jak bozia przykazała ożenił się ze swoją lubą, a ja i mój M. (oraz grono najbliższych znajomych strzelców) zaszczyciliśmy młodą parę naszą obecnością w kościele i na weselu w tym ważnym dla nich dniu. 

Księżniczka woli Księcia

Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że wybranka Krystianka (nazwijmy ją Księżniczka żeby za dużo nie rymować), niespodziewanie w dwa miesiące po ślubie uznała, że woli Księcia, który przypadkiem przyjaźni się z Krystiankiem a żyje u boku Isi (o której za moment) i na tych samych kameralnych imprezach bywa, na te same strzelanki jeździ.

Batalia trwała dni parę po czym ustalono, że małżeństwo Krystianka i długoletni związek Księcia zakończyć trzeba. Smutno było wszystkim, nawet szaleńczo zakochanej w sobie parze książęcej bo choć nie celowo, to zrobili świństwo przyjacielowi i przyjaciółce. Na miłość nie ma rady, poszli więc młodzi za głosem serca nie bacząc na konsekwencje.

Krystianek i Isia

Krystianek czas jakiś nie mógł się pozbierać podobnie jak porzucona przez Księcia po 8 latach Isia. Płakali więc sobie razem, a ponieważ nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg – do tej pory pozostają parą nierozłączną mimo upływu czasu dłuższego niż małżeński staż Krystianka i Księżniczki.

To wcale nie bajka

Historia, którą przytoczyłam choć brzmi jak bajka, wydarzyła się naprawdę, a ja po dziś dzień obserwuję tych porzuconych dwoje jak razem układają sobie życie na nowo.
Powiedziałam kiedyś Krystiankowi, że kto wie, może za 10 lat spotkamy się w pełnym składzie, po wymianie partnerów jaka zaszła: on z Isią, Książę z Księżniczką i będziemy rozmawiać jak ludzie, ze śmiechem wspominając całą sytuację, z poczuciem, że właśnie tak miało się stać, żeby każde z nich znalazło prawdziwe szczęś… Krystianek zaprzeczył zanim zdążyłam dokończyć mój wykład mówiąc, że nigdy Księciu nie wybaczy i nigdy już nie będą kumplami.

Dzieje się tak jak ma się dziać

A ja ciągle myślę, że będą przynajmniej ze sobą rozmawiać, bo czas leczy rany i przewroty w naszym życiu wyglądają zupełnie inaczej z perspektywy czasu zwłaszcza gdy zdamy sobie sprawę z tego, że nic nie dzieje się bez przyczyny.

Nigdy nie mów nigdy

,Ja też mówiłam, że nigdy nie wyjadę z Polski. Potem, że nigdy do Polski nie wrócę. Zaklinałam się, że nigdy nie będę chciała być żoną gdy dwa tygodnie przed ślubem rzuciłam pierścionkiem. A po niespełna 2 latach wyszłam za mąż, no przecież nie po to żeby się błyskawicznie rozwieść i powtarzać jak mantrę, że teraz już na bank nigdy nie wyjdę za mąż. A wyszłam jak wiadomo i to za swojego byłego męża. Nigdy nie mów nigdy.

PS. Krystianek ściął się parę dni temu z Isią o pierdoły jak to u zakochanych bywa. Uznał, że w sumie to tak go Isia wkurza czasem, że zaczyna rozumieć Księcia. 😉 A od zrozumienia tylko mały krok do wybaczenia, prawda?

Spoko czy nie?

4 0
Article Tags:
· ·
Article Categories:
Kobieta

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Menu Title
Menu Title